
CLARISONIC to urządzenie, które za oceanem wzbudziło zachwyt i stało się prawdziwym przedmiotem pożądania. Po ten niezwykły przedmiot do oczyszczania skóry twarzy i ciała sięgnęły nie tylko znane i lubiane aktorki, jak Gwyneth Paltrow, czy Hilary Swank, ale także modelki i piosenkarki: Kate Moss, Madonna, Fergie… W Polsce Clarisonic dostępny jest w sprzedaży od lipca. Urządzenie można nabyć w sieciach Sephora.
Cudo, które dostępne jest w kilku bardzo kobiecych kolorach nie tylko myje, ale także masuje i rozświetla. Jest efektem kilku lat badań amerykańskich naukowców. Urządzenie opiera się na technologii sonicznej. Wbrew pozorom szczoteczka urządzenia nie obraca się, ale wykonuje 300 ruchów w przód i w tył na sekundę. Trzeba przyznać, że na naszym (polskim) rynku jest to zupełna nowość. Jestem przekonana, że wiele kobiet w naszym kraju zechce sięgnąć po te magiczne urządzenie, dzięki któremu skóra jest czystsza, niż w przypadku tradycyjnego oczyszczania, bardziej jędrna i napięta.
Skóra oczyszczana urządzeniem Clarisonic z dnia na dzień staje się bardziej gładka, promienna i przyjemna w dotyku. Z dnia na dzień twarz nabiera coraz to więcej blasku. Ja jeszcze nie wypróbowałam tego cuda na własnej skórze, ale ponoć pierwsze efekty stosowania urządzenia widać już po 2 tygodniach.
Warto w tym miejscu dodać, że skóra po zastosowaniu Clarisonicu lepiej wchłania też kosmetyki pielęgnacyjne. Wszelkie kremy, maseczki, czy sera lepiej się przyjmują, a co za tym idzie, skuteczniej działają.
Jeśli boicie się, że Clarisonic podrażni waszą delikatną skórę, to w tym miejscu muszę was uspokoić. Urządzenie te zostało zaprojektowane również z myślą o osobach, które na co dzień borykają się z cerą wrażliwą i skłonną do podrażnień. Clarisonic jest niezwykle miękki i bardzo bezpieczny. Potwierdziły to kobiety, które na dzień dzisiejszy nie wyobrażają sobie życia bez tego cudownego urządzenia.
Clarisonic dostępny jest w różnych wersjach. Model Plus wyposażony jest w dodatkową szczoteczkę do ciała.
Ja już postanowiłam i zamierzam zrobić sobie i swojej skórze wyjątkowy prezent. Może rozpieszczę też swoją mamę i na gwiazdkę podaruję jej urządzenie, która zadba o jej skórę i dobre samopoczucie. A wy? Dacie się skusić i mimo nie najniższej ceny kupicie Clarisonic?
Anula
Fajny wynalazek, tylko szkoda, że tak dużo kosztuje 🙁