Chodzą na mieście słuchy, że miód jest zdrowy, ale trzeba na niego uważać, bo alergizuje. Czy to prawda? Trzeba zacząć od tego, że jest kilka rodzajów miodu: akacjowy, lipowy, wielokwiatowy, gryczany, rzepakowy… i sztuczny – jedyny, którego trzeba naprawdę unikać!
Poszczególne miody różnią się między innymi proporcjami zawartości cukrów – glukozy, fruktozy, sacharozy i innych – oraz zawartością składników mineralnych, witamin, poziomem działania bakteriobójczego. W ramach danego rodzaju miodu jest nieskończona chyba ilość „podgatunków”, gdyż naprawdę wszystko zależy od tego, o jakiej porze roku i z jakiego terenu pochodził materiał przerabiany w danym ulu.
Source: womansday.com via Susie on Pinterest
Miód gryczany ponoć nieźle zabija bakterie, zawiera witaminę C, magnez i żelazo. Wadą jego jest ostry smak i raczej nieciekawy kolor. Mimo wszystko ma chyba lepsze proporcje smaku i zapachu do właściwości leczniczych niż dajmy na to taki czosnek. Z kolei miód rzepakowy ma podobno dobry wpływ na układ krążenia i drogi oddechowe. To nie znaczy, że inne miody też dobrego wpływu na te układy nie mają, ale ten ma szczególnie dobry. Miód wielokwiatowy, mimo że jego nazwa alergików wziewnych przyprawia o dreszcze, ma pozytywny wpływ na ludzi dotkniętych katarem siennym. Z tym, że jeśli ma robić za regularne lekarstwo, nie bez znaczenia jest dawkowanie oraz pochodzenie. Zagadka niełatwa do rozgryzienia, ale na pewno warta, jeśli pomoże uniknąć stosowania leków ze standardowej apteki.