Koniec lata zbliża się wielkimi krokami. Na pewno czujecie się zrelaksowane i wypoczęte. Ale czy wasza skóra czuje się równie dobrze? Może jest sucha i pozbawiona blasku na skutek opalania i kąpieli w morzu? Może jest szorstka i nieprzyjemna w dotyku? Czas zatem wziąć sprawy w swoje ręce i naprawić to, co zostało zniszczone. Tak naprawdę wystarczą dwa koki, aby przywrócić skórze dobrą kondycję.
- Złuszczanie dobre na wszystko
Regenerację skóry należy rozpocząć od zabiegów złuszczających. Złuszczanie pozwoli pozbyć się martwego naskórka, a także świetnie przygotuje skórę na przyjęcie produktów pielęgnacyjnych. Dobrym rozwiązaniem będą peelingi enzymatyczne. Są niedrogie, a potrafią zdziałać cuda. Delikatnie złuszczają obumarłe komórki naskórka i umożliwiają wprowadzenie substancji aktywnych w głębsze warstwy naskórka. To właśnie dzięki tym produktom, użyty później krem będzie miał szansę lepiej zadziałać.
Profesjonalnym zabiegiem, na który warto się skusić po lecie jest mikrodermabrazja. Zabieg polega na ścieraniu naskórka za pomocą mikrokryształów. Doskonale usuwa plamy pigmentacyjne i świetnie radzi sobie ze zmarszczkami. Poza tym, odnawia skórę i sprawia, że ta staje się bardziej jędrna i promienna.
- Nawadnianie
Woda to teraz wszystko, czego potrzebuje skóra. Gdy skóra będzie odpowiednio nawodniona, szybko odzyska zdrowy i pełny blasku wygląd. Stanie się elastyczna, jędrna i miła w dotyku. Wodę warto dostarczać skórze od zewnątrz i od wewnątrz. Każdego dnia warto wypijać około 2 litrów wody. W utrzymaniu właściwej wilgotności pomogą też preparaty bogate w składniki higroskopijne, które wiążąc się z wodą zapobiegają jej ucieczce z naskórka.
