Puder wykańczający to kosmetyk magiczny i genialny pod każdym względem. Sprytnie maskuje niedoskonałości cery i wszystko inne, co tylko chcemy ukryć. Dzięki niemu makijaż prezentuje się nieporównywalnie lepiej. Ale uwaga! Puder nie zdziała nic dobrego, jeśli będziesz używać go w niewłaściwy sposób. Niewłaściwy, czyli jaki? Co złego możesz robić z pudrem?
Po pierwsze – puder niewłaściwie dobrany do cery
Puder wykańczający to kosmetyk o wielu twarz i przeznaczony dla wielu (różnych twarzy). Mamy pudry w kamieniu i sypkie, mineralne, transparentne, itp. Każdy z nich został stworzony dla zupełnie innego typu cery i ma inne zadanie. Mineralny sprawdzi się u alergiczek, w kamieniu będzie idealny dla dziewczyn z cerą problematyczną. Puder sypki dobrze sprawdzi się w przypadku skóry suchej.
Po drugie – niedokładne rozcieranie podkładu
Kolejny grzech to niedokładne rozcieranie podkładu, czyli popełnianie błędu jeszcze na poprzednim etapie. Jeśli na skórze zostaną jakieś nierówności to żaden puder, choćby najdroższy, nie będzie w stanie tego naprawić.
Po trzecie – aplikowanie pudru na suchy podkład
Kolejny grzeszek, który może zniszczyć działanie pudru wykańczającego to czekanie aż nałożony na skórę podkład wyschnie. Puder należy aplikować w momencie, kiedy fluid jeszcze nie do końca stopił się ze skórą.