Kosz na zużyte pieluchy to gadżet dla niemowląt, który jest coraz chętniej kupowany przez przyszłych rodziców. To skuteczna pomoc podczas codziennej pielęgnacji niemowląt. Kosz na brudne pieluchy zapewnia ogromny komfort składowania tych akcesoriów i zapobiega powstaniu nieprzyjemnego zapachu w koszu na śmieci.

Pojemnik na pieluchy ma różne opinie w środowisku mam. Jedni twierdzą, że to zbędny wydatek, bo pieluchy tak nie śmierdzą, jak się innym wydaje, zatem można je na spokojnie wyrzucać do kosza na śmieci. Inni uważają, że to gadżet, bez którego nie wyobrażają sobie codziennego funkcjonowania – dotyczy to osób, które mieszkają bloku i kontenery mają dość daleko. Co więcej wiele mam nie ma możliwości codziennie wyrzucania śmieci na początku opieki nad noworodkiem (dziecko jest bardzo absorbujące), zatem musi poczekać z wyrzuceniem śmierdzących pieluch na powrót z pracy innego członka rodziny.

Ponadto noworodek robi kupkę nawet kilkanaście razy na dobę, zatem konieczne jest zmienianie od 10 do 20 pieluch dziennie. Młode mamy muszą wówczas biegać ciągle do kosza, który nie zawsze znajduje się na tym samym piętrze co pokój noworodka. W pojemniku na pieluchy nieprzyjemny zapach jest stale izolowany, nie ma szans, aby dyskretny smrodek wydostawał się na zewnątrz.
Kosz składa się z głównego pojemnika oraz pokrywy. W górnej jego części znajduje się tuba, która przepycha pieluszkę w głąb kosza. Natomiast dolna część ma otwór ze specjalnymi pierścieniami z antybakteryjną folią. Z pierścienia wyciąga się folię i zawiązuje się supełek. A po włożeniu zużytej pieluchy należy pokręcić pierścieniem, który owija ją w folię i wypycha do kosza. Zaglądając do pojemnika na pieluchy, zauważy się tylko zgniecione, sprasowane pieluszki wyglądające jak serdelki.
Koszt zakupu takiego pojemnika to około 100 złotych – cena zależy od producenta. Mechanizm działania pojemnika na pieluszki jest ten sam – zapobiega powstawaniu nieprzyjemnego zapachu oraz rozprzestrzenieniu się bakterii. To gadżet dla niemowląt, który przyda się każdej młodej mamie.
Cześć, Nazywam się Weronika Buczkowska w 2013 roku skończyłam studia na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie, na kierunku Lekarskim.
Interesuje się szeroko rozumianą ochroną zdrowia oraz kosmetologią, dlatego też postanowiłam założyć bloga, aby dzielić się zdobytą wiedzą. Sądzę, że prowadzenie bloga pomoże mi poszerzać swoją wiedzę z ulubionych dziedzin. Zapraszam internautów do przeglądania mojego bloga oraz do komentowania wpisów!